Forum gildii "Stature of the goods"
hmmm...dobra muzyka nie jest zua... przewaznie house, trance, techno, hard techno, hard core techno, rock, metal no i oczywiscie nie moze w mym zestawie zabraknac muzyki kalsycznej (czasami na rozladowanie napiecia)
Offline
Tak myślałam, że ja słucham najspokojniejszej muzy z Was wszystkich ;P Tzn. rodzina nazywa to smętami... >.< Rock, pop, klasyczna, a nawet trochę elektronicznej ;P No i wiadomo, że z innej beczki też się piosnka może spodobać ;]
Co do akwarium... To najpierw trzeba je mieć, żeby się tak relaksować ;P (te patrzenie jak większe, zue ryby zżerają mniejsze, słabsze... Ach ^^) Myślałam, że tylko Sal zrozumie taki relaks, a tu proszę - Moro ^^ ;P
Offline
hehehe ja miałem rok temu akwarium ale żadna ryba większa mniejszą nie jak to napisałaś zżerały tylko sobie pomagały czyścic akwarium z resztek jedzenia IF jesteś naj naj największa zua ale jednak muzyki słuchasz relaksacyjnej mhm ciekawe ciekawe heeh
Offline
Użytkownik
Ja od malego jestem wielkim fanem ostrego darcia mordy, jednak z dizeciaka podniecajacego sie metalcorem z pantera na czele, dojrzalemd o czegos innego; jak narazie w moich gustach kroluje post hardcore i indie, czego zapewne wg Was nie da sie sluchac^^ I nie mowie tu o jakims pozerskim gownie puszczanym na 4fun tivi, tylko konkretnym darciu mordy wymieszanym z dziwaczym stekaniem okraszonym polirytmicznoscia. I nie nie mowcie mi o zadnym jebanym emo jak cos, emo skonczylo sie 10 lat temu wraz z rozpadem saetii i spirit assembly =S Pierdole emo, to skonczone zaklamane cipki, ja slucham post hardcoru i chuj :>
Offline
Muzyka to słucham to do ucha dochodzi ale ostatni regge Vavamuffin, itp. ale też poprostu puszczam an winampie link z jakiegoś radia i porostu słucham co leci .
Offline
Vallentine moze znasz ten zespol, czesto tego słucham jak jestem wkurwiny najczesciej na dziewczyne anaal nathrakh
Ostatnio edytowany przez Lubi (2008-07-13 00:08:44)
Offline
Tez dyron tego ostanio sluchalem xD nawet fajne
Offline
Użytkownik
Obawiam sie, ze nie, juz sama nazwa podbija mi pod death/grind core :> a niestety tego typu muzyki juz nie lubie, chodzi o ta subtelna roznice miedzy darciem mordy i wolna, sciagnieta gitara, a totalna rozwalka^^
Offline