Forum gildii "Stature of the goods"
Użytkownik
ja sam nie wiem.... przypomnialo mi sie diablo:) "B" rlz;P i nazwanie jednej z postaci w grze wlasnie Ismael, podczas tworzenia postaci jakos mi sie przypomnialo i tak jakos wyszlO:)
Offline
z ksiazki wynalazlem Nick mi sie spodobal i tak jakos zostalo ;p potem juz mnie znali pod tym nickiem i wszedzie tak robie ;]
Offline
Rahim - poznałem syna dyrektora hotelu w tunezjii i mi sie spodobało jego imie(po polsku Daniel)
Mehr - ( z niemiecka więcej) tak jakos wyszło
a ludzie mówią na mnie Lubi tak od nazwiska moj stary był Lubek:P wole swoje
Ostatnio edytowany przez Lubi (2008-07-05 11:56:35)
Offline
były ale tylko polki:P tunezyjki chodzily w szmatach na głowach kompały sie w spudnicach itp... tylko turystki były takie O
Offline
Straszny kraj...
Offline
dokłądnie nie ma to jak polki(szczegonie podpite i... no własnie) kiedys wyczaiłem z kumplem w Niemczech zajebista laske okazała sie polką:D
Offline
Wracając do tematu... A bo ja jestem zawsze if, tylko końcówki się zmieniają x] Jakoś nie wiem czemu, ale reaguję na to bardziej niż na własne imię xD
I jeszcze, żeby Wam przygryźć: Ja też uwielbiam facetów upitych na max - takich, którzy ledwo wybełkotują jakieś słowa, w kółko się śmieją jak ćpuni i rzygają pod stołami ^^ To jest taki fascynujący widok prawdziwego macho na imprezach ^^ (nie ma to jak Polacy) ;P
Offline